Witam,
mam 10 miesięcznego owczarka, na stałe jest na dworze w kojcu z ocieplaną budą, niestety od pewnego czasu jest z nim problem, pies nie chce wchodzić do kojca, niedawno nie było takiego problemu na komendę "do budy" pies odwracał się i wbiegał na swoje miejsce..
Teraz gdy usłyszy te słowa ucieka na drugi koniec podwórka i za nic w świecie nie chce tam wejść. Umilałam mu tam czas, starałam się go przyzwyczaić do tego miejsca, bawiłam się tam z nim siedziałam, głaskałam, tam również pies dostaje jeść.
Nie mam już siły, muszę zaciągać go do budy przy czym podgryza moje dłonie, a gdy uda mu się wywinąć zaczyna skakać ..
Nie chcę by to miejsce źle mu się kojarzyło, natomiast nie mam już pomysłu ani sił na "szarpaninę".
Witajcie. To mój pierwszy post na tym forum.
Mam pieska - chihuahuę taką wyrośniętą. Waży 5,5kg. W czerwcu moje słoneczko skończy 7 lat. To jest bardzo kochana słodka sunia, grzeczna, spokojna, przytulanka.
Ma niestety pecha... ciągle jej się coś plącze... jak miała rok to ją wysterylizowałam, było to jednak dopiero po drugiej cieczce - nie wiedziałam wtedy jak ważna jest sterylizacja przed pierwszą cieczką, teraz bym chciała cofnąć czas.
Sunia miała zapalenie zatok okołoodbytniczych, później miała usuwanego guzka, który na szczęście okazał się tłuszczakiem.
A w grudniu pojawiły jej się 4 guzki na obu listwach mlecznych. Poszłam do weterynarza, kazali usunąć, a przedtem zrobić badania.
Niestety do dnia dziejeszczego nie usunęłam guzków - właśnie przez wynik badań... w grudniu wyszło białko w moczu 30mg/dl i BUN (mocznik) we krwi 26 (norma do 23). W międzyczasie miała antybiotyki, zatrucie pokarmowe, zmianę karmy na specjalną dla nerkowców i białko do dnia dzisiejszego utrzymuje się 30mg/dl natomiast BUN (mocznik) wrósł do 37. Operacji być nie może... przez nerki. Sunia dostała tabletki moczopędne bo może za mało pije... za 20 idziemy na powtórkę badań...
Martwią mnie nerki i martwią mnie guzy. Nie wiem co robić... nie wiem co pierwsze ją zabije... nerki czy guzki... czuję się bezsilna... sunia na razie jest wesoła i dobrze się czuje... Poradźcie coś proszę albo chociaż podtrzymajcie na duchu...
Wiele dobrych opinii słyszałem o karmie marki Uniq Nordic Gold https://uniqnordicgold.pl/. Na razie sam jej nie stosowałem, jednak najprawdopodobniej niedługo zacznę. Co najważniejsze karma jest z naturalnych składników, bez barwników i chemicznych ulepszaczy. Słyszeliście może coś o niej albo ogólnie o diecie holistycznej?
Witam, od nie całego roku gości u nas w domu suczka, którą ktoś wyrzucił z samochodu. Szukałam dla niej profilu i udało mi się znaleźć rasę Foxhound, do której szczególnie podobna jest z zachowania czyli bardzo przyjaźnie usposobiona do ludzi i małych dzieci, toleruje inne psy za to kiedy zostaje w domu nawet na pół godziny to robi straszną demolkę. Jeśli nie byłby to problem to czy można prosić o określenie czy jest to rasowe czy mieszaniec? Zdjęcie w załączeniu. Pozdrawiam Iga
Decyzja o posiadaniu zwierzęcia musi być świadomym i przemyślanym wyborem, ponieważ wiąże się z wzięciem odpowiedzialności za żywą istotę. Pojawienie się psa lub kota wymaga zmiany dotychczasowych przyzwyczajeń i odpowiedniej aranżacji przestrzeni.
O czym musisz pamiętać zanim powitasz pupila w jego nowym domu?
Podział obowiązków
Powiększenie się rodziny o czworonożnego przyjaciela oznacza nowe obowiązki. Na początku wszyscy domownicy są chętni, by zajmować się zwierzakiem. Nierzadko po paru tygodniach entuzjazm opada i okazuje się, że są zbyt zajęci, by znaleźć czas na spacer z psem. Z tego względu czynności związane z opieką nad zwierzęciem od początku powinny być jasno określone i przypisane do konkretnej osoby. Choć kotów nie trzeba wyprowadzać na spacery, nie oznacza, to że opieka nad mruczkami nie wymaga czasu. Właściciele zarówno kotów, jak i psów muszą pamiętać o karmieniu, pielęgnacji, wizytach u weterynarza, szczepieniach, odrobaczaniu, odpowiednim szkoleniu oraz zabawie.
Potrzeby zwierzaka
Prawidłowa opieka nad domowym pupilem powinna uwzględniać naturalne potrzeby zwierzęcia. Wiąże się to z zapewnieniem mu możliwości zaspokojenia potrzeb zarówno fizjologicznych, jak i psychicznych. Dla czworonoga komfortowe funkcjonowanie to nie tylko dostęp do wody, odpowiedniego pokarmu, czy możliwość ruchu, ale także Twoja uwaga oraz wspólne aktywności. Bawiąc się z psem możesz pomóc mu rozładować napięcie, zaspokajać instynkty, a także uczyć go odpowiednich zachowań. Dla wszystkich zwierząt zabawa to świetna okazja do aktywności fizycznej i stymulacji umysłowej.
Niezbędne akcesoria
Przed przybyciem czworonoga, trzeba zapewnić mu miękkie i wygodne legowisko do spania. Na liście zakupów powinny pojawić się także miski na jedzenie i wodę, zabawki, szczotka do czesania, odpowiednia karma, a w przypadku psa, wyjątkowo kota, obroża lub szelki oraz smycz. Decydując się na kota, musisz jeszcze przygotować kuwetę ze specjalnym żwirkiem. Powinna ona stać zawsze w tym samym miejscu, dlatego dobrze przemyśl jej lokalizację. Aby uchronić wyposażenie domu przed uszkodzeniami i jednocześnie dostarczyć kotu zabawy, warto sprawić mu tzw. „kocie drzewko” i drapaki.
Po pierwsze bezpieczeństwo
Niezależnie od wieku czy rasy, potrzeba eksploracji otoczenia jest naturalna dla każdego psa i kota. Właśnie dlatego powinieneś zadbać o to, by zwierzak był w Twoim domu bezpieczny. Schowaj wszystkie drobne przedmioty, które mógłby połknąć np. spinacze, agrafki, koraliki. Jeśli nie chcesz stracić ulubionego wazonu, kruche i niestabilne przedmioty nie mogą znajdować się w zasięgu zwierzęcia. Potencjalnym zagrożeniem są także wiszące luzem linki do zaciągania zasłon, żaluzji i rolet. Pupil może uznać je za świetną zabawkę i się w nie zaplątać, co może się bardzo źle skończyć. Podwiąż je lub przymocuj do ściany za pomocą taśmy. Kolejną rzeczą, o której należy pamiętać są odkryte kable elektryczne. Mogą zostać przegryzione, więc schowaj je i zabezpiecz. Pamiętaj o wyłączaniu urządzeń elektrycznych i blokowaniu gniazdek, kiedy zostawiasz czworonoga samego. Zagrożenie stwarzają także wąskie przestrzenie, w których pupil mógłby utknąć oraz miejsca położone wysoko, z których mógłby spaść. Wbrew powiedzeniu, koty nie zawsze spadają na cztery łapy, dlatego w oknach i na balkonach należy zamontować specjalne siatki. Upewnij się, że zwierzę nie ma dostępu do leków, detergentów, kosmetyków i… kosza na śmieci. Być może konieczne będzie założenie blokad na szuflady, drzwiczki od szafek, czy lodówki. Niebezpieczne mogą okazać się też niektóre rośliny, więc dokonaj przeglądu domowej flory.
Zmiana przyzwyczajeń
Pojawienie się psa lub kota w domu wiąże się ze zmianą wielu nawyków i przyzwyczajeń. Poza uwzględnieniem bezpieczeństwa zwierzęcia, trzeba pamiętać również o tym, że funkcjonuje ono inaczej niż człowiek. Podstawową różnicą jest wrażliwość na hałas. Większość zwierząt np. psy, koty, domowe gryzonie słyszą o wiele więcej niż ludzie. Są dużo wrażliwsze na fale dźwiękowe o wysokiej częstotliwości, a to sprawia, że niektóre dźwięki odbierają nawet setki razy lepiej niż my.
- Hałas od zawsze był dla zwierząt synonimem zagrożenia. Nagłe pojawienie się głośnego dźwięku wywołuje natychmiastową ucieczkę. Negatywną reakcję obserwujemy również w odpowiedzi na długotrwały lub często pojawiający się hałas. Może on doprowadzić do pojawiania się u zwierzęcia stanów napięcia i niepokoju, a nawet zachowań agresywnych – ostrzega Aleksandra Słyk-Przeździecka,lekarz weterynarii, behawiorysta zwierząt i ekspertka marki Electrolux.
Ważne jest zatem, aby redukować hałas do minimum. Unikaj głośnego słuchania muzyki czy oglądania telewizji. Warto także wymienić sprzęt AGD na cichszy. Specjalnie z myślą o właścicielach czworonogów, których codziennością jest walka z sierścią w mieszkaniu, powstał odkurzacz UltraSilencer™ Zen AnimalCare. Dzięki miniturboszczotce AeroPro™ skutecznie i z łatwością usuwa sierść. Jednocześnie jest przyjazny dla zwierząt, ponieważ emituje dźwięk na poziomie zaledwie 58 dB, porównywalny do spokojnej rozmowy.
Jego nowy dom
Bez względu na to czy pupila kupi się w hodowli, czy przygarnie ze schroniska, należy pamiętać, że zmiana środowiska jest stresująca dla każdego zwierzaka.
- Z perspektywy czterech łap, jedną z najważniejszych rzeczy jest poczucie bezpieczeństwa. Zaspokojenie tej potrzeby jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Nasz dom powinien być miejscem zapewniającym zwierzęciu wolność od strachu, umożliwiającym odpoczynek i spokojny sen– mówi Aleksandra Słyk-Przeździecka.
Pozwólmy zwierzęciu najpierw się do nas przyzwyczaić. Dajmy mu czas na adaptację do nowego otoczenia.Przez pierwsze tygodnie Ty i Twój pupil będziecie uczyć się nawzajem swoich zachowań, dlatego aklimatyzacja powinna przebiegać w spokojnej atmosferze.
Więcej informacji: newsroom.electrolux.com/pl, electrolux.pl lub facebook.com/electroluxpl
Jeżeli nie sprawi to kłopotu chciałabym się poradzić odnośnie zachowania mojej suni.
Psiak ma około 2 lat i została przeze mnie adoptowana pod koniec marca zeszłego roku. Nie znam jej przeszłości, ale z racji dość strachliwego charakteru i ogólnego dość znacznego zaniedbania w momencie adopcji,mogę podejrzewać, że żyła w bardzo złych warunkach. Sukcesywnie ją socjalizowałam, nabrała chęci do życia, nauczyła się chodzić po schodach, z radością wykonuje wszystkie moje komendy i choć nadal boi się wielu rzeczy jest najbardziej łagodnym i oddanym rottweilerem jakiego w ogóle można sobie wyobrazić
Bezgraniczna miłość , jaką mi okazuje sprawiła, że ja także stałam się najszczęśliwszą psią opiekunką Chodzi za mną krok w krok i nie odstępuje w żadnej sytuacji. Zdaje sobie sprawę,że powinna być nieco bardziej samodzielna, ale jak tylko spojrzę na wpatrzone we mnie jej orzechowe oczy odechciewa mi się wprowadzać jakąkolwiek dyscyplinę. Zdaję sobie sprawę, że powinnam czasami być bardziej stanowcza i traktować ją jak psa, a nie jak córkę, ale nie potrafię. Przez pierwsze pół roku poświęciłam cały swój czas i pieniądze na to, by nabrała kształtów i została wyleczona, bo chyba dopadły ją w pierwszym okresie pobytu u mnie wszystkie możliwe choroby. We wrześniu wyglądała i czuła się już doskonale, więc postanowiliśmy ją wysterylizować, niedługo potem pojawił się problem, o który chciałabym podpytać. Będąc jeszcze w okresie rekonwalescencji musiałam wyjechać służbowo na 3 dni, a Gaya została w domu z moją dorosłą córką. Tęskniła tak bardzo, ze nie chciała jeść, ani wychodzić na spacer,a po moim powrocie osiusiała całe moje łóżko. Myślałam, że to jednorazowy incydent, ale po kilku dniach sytuacja się powtórzyła. Zadzwoniłam do weterynarza, z zapytaniem, czy może to być efekt sterylizacji, ponieważ czytałam, że niekiedy sunie nie trzymają po tym zabiegu moczu, ale odpowiedź była taka,że gdyby Gaya popuszczała wszędzie i po trochu, to moglibyśmy tak myśleć, ale siusia tylko na pościel całkowicie opróżniając pęcherz. Spotkałam się też z opinią, że to zachowanie świadczące o strachu przed moim kolejnym wyjazdem, ale od mojej trzydniowej nieobecności minęły już 3 miesiące, a sytuacja się powtarza. Na początku siusiała tylko na moją pościel, ale teraz odczekuje na moment, kiedy córka lub syn wychodzą ze swoich pokoi i robi to z czystą premedytacją. Gaya nigdy nie spała ze mną w pościeli, bym mogła pomyśleć,że robi to na złość. Owszem, w ciągu dnia, jak czytam książkę lub oglądam telewizję, to leży na kanapie całkowicie wtulona we mnie, ale w momencie, kiedy rozkładam łóżko i wyciągam pościel wie, że idziemy spać i jej miejsce jest na swoim posłaniu. Bywa, że wskakuje i próbuje wymóc zgodę na wspólne spanie, ale jestem stanowcza. Czasami faktycznie mam wrażenie, że karze mnie w ten sposób, bo bywa, że zaraz po tym , jak ją wyrzucę idzie do pokoju syna lub córki i opróżnia pęcherz na łóżko, ale bywa, że obie śpimy całą noc każda w swoim łóżku, a zrobi to w momencie, kiedy wstaję się umyć. Nie jest to mały piesek i ilość płynu jaki zostaje uwolniony podczas tego procederu jest tak duża, że staję się już bezradna. pomijając fakt, że wszystkie kanapy zaczynają bardzo nieładnie pachnieć, to zaczynam się poważnie martwić, co może być tego przyczyną i co powinnam zrobić, by temu zapobiec. Nie wyobrażam sobie sytuacji, bym nie mogła tego opanować. Ta sytuacja trwa już 3 miesiące i staje się bardzo uciążliwa.Pomimo olbrzymich pokładów cierpliwości co do niej, zaczyna mnie to złościć. Nigdy nie przyłapałam jej na gorącym uczynku, bym mogła ją skarcić. Zawsze wchodzimy do "naznaczonego" pokoju chwilkę po fakcie, kiedy Gaya już leży grzeczniutko na swoim posłaniu.
Witam, macie może jakieś sprawdzone sposoby na to jak dbać o łapki naszych czworonogów zimą? Wszędzie sypią sól i inne chemikalia, trochę się obawiam, że może to źle wpłynąć na łapki psa - konkretnie mopsa, a to moje pierwsze maleństwo, więc moje oczko w głowie
Napisane przez: VoboArt - 2017-01-09, 12:40 - Forum: Psi fryzjerzy
- Brak odpowiedzi
W naszym sklepie mogą Państwo przyjść nie tylko po karmę dla Waszych pupili – dodatkowo na terenie naszego lokalu oferujemy usługi strzyżenia, i kompleksowe usługi pielęgnacyjne dla Waszych psiaków.
Zapraszamy na zapisy pod numerem: 797-659-830.
Poniżej link do naszej strony oraz cennika. Zapraszamy http://voboart.pl/strzyzenie-psow/
Szukam towarzysza w czasie moich wybiegań.
Od kilku lat systematycznie biegam, ale boję się samotnie przemierzać ścieżki leśne i pustkowia.
Poszukuje więc psa, który w razie potrzeby by mnie obronił a przede wszystkim takiego, dla którego nie byłyby straszne i męczące długie biegi (nawet do 30 km)
Proszę o pomoc w wyborze psa.
Ps. Mam 9-letniego westa teriera i ten bardzo ochoczo biega ze mną, ale do 5 km, potem już jest zmęczony i musi wracać do domu - no i co tu mówić, raczej mnie nie obroni przed jakimś napastnikiem.